W sobotnie upalne popołudnie piłkarze Wisły Puławy po raz pierwszy w tym sezonie rozegrali mecz wyjazdowy. Rywalem graczy „Dumy Powiśla” byli piłkarze Kaliskiego Klubu Sportowego.
Wiślacy, którzy byli przed tym spotkaniem liderem drugoligowej tabeli, chcieli utrzymać korzystny trend. To zadanie nie było jednak proste. Pierwszą groźną sytuację wiślacy stworzyli w 27. minucie, kiedy to Mateusz Klichowicz po podaniu od Kamila Kargulewicza trafił w słupek kaliskiej bramki. Kibice mogli obserwować sporo walki w środku pola, niewiele jednak wynikało z niej okazji do strzelenia gola. Niestety, pod koniec pierwszej połowy błąd jednego z wiślaków wykorzystali kaliszanie i to oni skierowali piłkę do bramki puławian.
Druga połowa upłynęła pod znakiem prób strzelenia wyrównującej bramki przez wiślaków, które jednak nie przynosiły rezultatów. Również zmiany wprowadzone przez trenera Michała Pirosa w drugiej części spotkania nie spowodowały modyfikacji na tablicy wyników. Wiślacy ponieśli pierwszą porażkę w sezonie, która mała swoje konsekwencje dla ich pozycji w tabeli – puławianie nie są już bowiem jej liderem.
KKS Kalisz – Wisła Puławy 1:0 (1:0)
Gol: Koczy 45+1
Wisła: Mielcarz – Kaczorowski (86 Szymanek), Wiech, Noiszewski, Pavlas, Janicki (73 Kumoch), Bortniczuk, Kargulewicz (73 Przywara), Klichowicz (86 Nojszewski), Kołtański (73 Seweryś), Puton
Foto archiwalne
