Hala przy Partyzantów zabytkiem? Radni są przeciw
Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta radni zajęli się sprawą prowadzonego przez Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków postępowania dotyczącego wpisania hali sportowej przy Al. Partyzantów do wojewódzkiej ewidencji zabytków.
Za takim rozwiązaniem jest Stowarzyszenie “Puławianie”, znane z walki o wpisanie do rejestru zabytków nieistniejącego już pawilonu “Domu Chemika”. Zdecydowanie przeciwko wpisaniu hali do rejestru zabytków są zarówno prezydent Puław jak i radni, którzy dali temu wyraz podczas czwartkowych obrad. Jak wiadomo z licznych raportów, wiele elementów hali wymaga licznych remontów i napraw. Wpisanie obiektu do rejestru zabytków mogłoby, zdaniem władz miasta, znacznie skomplikować proces renowacji obiektu – wszelkie zmiany musiałyby być konsultowane z konserwatorem zabytków. W przyjętym jednogłośnie stanowisku wskazano, że struktura budynku na przestrzeni lat uległa głębokim zmianom, a obecny stan hali znacznie różni się od wskazanego w karcie ewidencyjnej przekazanej Konserwatorowi Zabytków. Ponadto w trakcie obrad radni udowadniali, że puławska hala nie jest budynkiem unikalnym, bliźniaczo podobnych budynków w całej Polsce jest o wiele więcej. Rada wyraziła zaniepokojenie, że w oparciu o “subiektywną ocenę wąskiej grupy ludzi działania inwestycyjne i remontowe nieruchomości należących do Miasta Puławy miałyby zostać ograniczane”.
W trakcie dyskusji nie zabrakło także gorzkich słów pod adresem prezydenta Pawła Maja. Radny Grzegorz Bińczak złożył wniosek formalny o przedstawienie przez włodarza miasta koncepcji zagospodarowania hali przy al. Partyzantów, której jego zdaniem obecnie brak. Z kolei radny Mariusz Cytryński wnioskował o dołączenie opinii architektoniczno-urbanistycznej dotyczącej obecnego stanu hali. Oba wnioski zostały przyjęte przez radnych niemal jednogłośnie.