Gol w ostatniej chwili. Wisła wygrywa w Kaliszu
W ostatnią sobotę kwietnia piłkarze Wisły Puławy mierzyli się na wyjeździe z zespołem KKS Kalisz. Spotkanie miało niebagatelne znaczenie dla obu drużyn, które sąsiadują ze sobą w tabeli i są w grze o awans do wyższej klasy rozgrywkowej.
Na początku spotkania dwie dogodne okazje do objęcia prowadzenia mieli kaliszanie, jednak piłka nie trafiła do bramki strzeżonej tego dnia przez Piotra Zielińskiego. Gospodarze już od 21. minuty musieli radzić sobie w „dziesiątkę”, właśnie wtedy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Daniel Kamiński. Mimo wszystko gospodarze długo dzielnie się bronili i po upływie pierwszych 45 minut na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.
Kibice na stadionie w Kaliszu mogli obserwować sporo walki w środku pola także w drugiej części spotkania. W 81. minucie piłka po strzale Błyszki wylądowała w siatce kaliszan, ale sędzia nie uznał gola. Puławianie zdobyli upragnioną bramkę niemal w ostatniej chwili. Już w doliczonym czasie gry dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Przemysław Skałecki, który skierował piłkę do siatki KKS-u. Gospodarze nie byli już w stanie odpowiedzieć i to wiślacy cieszyli się z cennych trzech punktów.
KKS Kalisz – Wisła Puławy 0:1 (0:0)
Gol: Skałecki: 90+4
Wisła: Zieliński- Cheba, Błyszko, Wiech, Czajkowski (80 Przywara), Ryszka, Janicki, Kargulewicz, Skałecki, Banach (71 Kaczmarek), Paluchowski
Foto: KS Wisła Puławy