Tragiczny wypadek na stacji kolejowej Puławy
W poniedziałek w godzinach popołudniowych policja przyjęła zgłoszenie o tym, że na jednym z wagonów stojących na stacji kolejowej Puławy znajduje się ciało mężczyzny. Przybyli na miejsce funkcjonariusze potwierdzili tę informację.
Ciało mężczyzny ułożone było na wznak, a ręce zwisały na jeden z boków wagonu cysterny. Chwilę potem na miejsce dotarli strażacy z Państwowej Straży Pożarnej oraz OSP z Włostowic. Na miejsce wezwany został także prokurator. Służby nie mogły podjąć jakichkolwiek działań ze względu na włączone zasilanie linii trakcyjnej, dopiero interwencja technicznych służb kolei pozwoliła na to, by odłączyć napięcie ponad 3 tys Voltów, a technicy policyjni wraz ze strażakami mogli zdjąć zwłoki z wagonu.
kom. Ewa Rejn-Kozak – KPP Puławy
– O zdarzeniu zostaliśmy powiadomieni ok. godz. 16:00 przez maszynistę pociągu, który przejeżdżał obok, poinformował on o tym, że na cysternie kolejowej przy stacji Puławy znajduje się jakiś mężczyzna, okazało się, że nie żyje – relacjonuje kom. Ewa Rejn-Kozak, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Puławach. Jak dodaje, pod nadzorem prokuratora zostały dokonane oględziny, a następnie ciało zostało zabrane w celu wykonania sekcji zwłok. Ofiarą był 22-letni mieszkaniec powiatu puławskiego, który nie miał przy sobie dokumentów ani telefonu. Służby są w trakcie ustalania, dlaczego mężczyzna znalazł się na cysternie. Jak przyznaje kom. Rejn-Kozak z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że przyczyną śmierci mężczyzny było porażenie prądem.
Podczas prowadzenia czynności przez stację Puławy pociągi przejeżdżały bez zatrzymywania się jednym torem, ok. godz. 19.00 w poniedziałek przywrócono normalny ruch na tej trasie.
Autor: P. Nowosadzki