Choć piłkarze Wisły Puławy zapewnili już sobie awans do II ligi, muszą rozegrać jeszcze kilka spotkań do końca rozgrywek w tym sezonie.
W środę puławianie podejmowali na własnym stadionie zespół Orlęta Radzyń Podlaski. Trener Mariusz Pawlak postanowił wystawić nieco inną jedenastkę niż zazwyczaj. Po raz pierwszy od dłuższego czasu na meczu pojawili się też kibice, którzy wraz z puławskim zespołem mogli świętować wywalczony już awans.
Wiślacy nie zamierzali jednak spoczywać na laurach. W 22. minucie objęli prowadzenie po strzale Dominika Cheby, który dobrze znalazł się w polu karnym Orląt po stałym fragmencie gry. Puławianie praktycznie cały czas przeważali, jednak kolejnej bramki kibice doczekali się dopiero w drugiej połowie. Bardzo podobnie, jak przy pierwszym golu, drugi także padł po rzucie rożnym. Tym razem strzelcem bramki okazał się Mateusz Pielach. 5 minut później kontaktową bramkę zdobyli radzynianie, jednak to było wszystko, co zdołali zdziałać w tym meczu.
Wisła Puławy – Orlęta Radzyń Podlaski 2:1 (1:0)
Gole: Cheba 22, Pielach 52 – Maj 57
Wisła: Kołotyło- Kuban, Pielach,Wiech, Brągiel (61 Czelny), Cheba, Skałecki, W.Puton, Ednilson, Kondracki (74 Kiczuk), Zając (89 Gałązka)
Kolejnym przeciwnikiem Wisły będą rezerwy Cracovii, spotkanie odbędzie się w sobotę.
Foto archiwalne, KS Wisła Puławy
