W piątkowy wieczór piłkarze Wisły Puławy rozegrali kolejny mecz w ramach drugoligowych zmagań, tym razem musieli udać się do Pruszkowa, by rozegrać spotkanie z tamtejszym Zniczem.
W pierwszej połowie to Wisła była zespołem dominującym na boisku, jednak nie potrafiła tego udokumentować bramką. W 35. minucie świetną okazję na strzelenie gola miał Kacper Kondracki, jednak w tej sytuacji dobrze zachował się bramkarz Znicza. Kilka minut później fatalny błąd obrońców Wisły sprawił, że jeden z pruszkowskich graczy znalazł się przed bardzo dobrą okazją do zdobycia bramki, na szczęście strzelał niecelnie. W pierwszych 45 minutach kibice na stadionie w Pruszkowie nie zobaczyli więc goli.
Druga połowa niestety nie zaczęła się dobrze dla gości. Po faulu Drozdowicza sędzia przyznał Zniczowi Pruszków rzut karny, który został wykorzystany przez Czarnowskiego. W kolejnych minutach próby strzeleckie podejmowali Bartosiak czy Ryszka, jednak robili to niecelnie. W 65. minucie gracze Wisły domagali się odgwizdania rzutu karnego za faul na Błażeju Cyfercie, jednak arbiter pozostał niewzruszony i ni przyznał wiślakom „jedenastki”. Podobna sytuacja miała miejsce w 82. minucie. Rzutu karnego nie było, był zaś drugi gol dla Znicza, strzelony przez Gabrycha już w doliczonym czasie gry. Wisła przegrała z pruszkowską drużyną 0:2.
Znicz Pruszków – Wisła Puławy 2:0 (0:0)
Gole: Czarnowski 49 (k), Gabrych 90+1
Wisła: Gradecki- Bracik, Cyfert, Cheba (75 Banach), Flak, Bartosiak (68 Paluchowski), Carlos Daniel, Ryszka, Kondracki (46 Wawszczyk), Puton, Drozdowicz
Foto archiwalne, KS Wisła Puławy
