W poniedziałkowy wieczór piłkarze Wisły Puławy podejmowali na własnym stadionie zspół KKS Kalisz w ramach drugoligowych rozgrywek. Spotkanie miało być okazją do rewanżu dla puławian za porażkę w rundzie jesiennej.
Niestety, mecz nie ułożył się po myśli wiślaków. Zespół z Kalisza od początku dyktował tempo gry, a gospodarze nie potrafili znaleźć własnego rytmu. W pierwszej połowie swoje szanse na zdobycie bramki mieli Adrian Paluchowski czy Maciej Kona, jednak w ich poczynaniach zabrakło skuteczności. Kaliszanie udokumentowali swoją przewagę w 43. minucie po strzale Łuszkiewicza. Pierwsza część spotkania zakończyła się więc prowadzeniem gości 1:0.
W drugiej odsłonie gry wiślacy próbowali atakować, jednak nie przynosiło to oczekiwanych rezultatów. Goście z Kalisza potrafili za to wyprowadzić skuteczne kontry. W 58. minucie gracze KKS-u podwyższyli swoje prowadzenie na 2:0 po strzale głową Putny. Niemal 20 minut później kolejna świetna kontra kaliszan pozbawiła gospodarzy nadziei choćby na remis. Po bramce Giela KKS prowadził już 3:0. W końcówce meczu wiślacy zdołali jedynie zdobyć honorowego gola autorstwa Błażeja Cyferta. Mecz zakończył się wynikiem 1:3 identycznie jak w rundzie jesiennej. Następnym przeciwnikiem puławian będzie zespół Wigry Suwałki.
Wisła Puławy – KKS Kalisz 1:3 (0:1)
Bramki: Cyfert 88 – Łuszkiewicz 43, Putno 58, Giel 79
Wisła: Gradecki – Flak (87 Bracik), Wiech, Cyfert, Cheba (46 Kuban), Daniel, Kona, Puton, Banach (59 Kondracki), Paluchowski (73 Drozdowicz), Bartosiak (59 Ilić)
