W sobotnie popołudnie piłkarze Wisły Puławy mierzyli się na wyjeździe z rezerwami Cracovii Kraków. Mecz odbywał się w ośrodku treningowym w Rącznej nieopodal stolicy Małopolski.
W pierwszych minutach spotkania obie drużyny dość często próbowały strzelać z dystansu, jednak bez rezultatów. W 31. minucie po strzale Paluchowskiego, który otrzymał świetne podanie od Włodzimierza Putona, piłka wylądowała nawet w siatce graczy z Krakowa, jednak snajper Wisły był na pozycji spalonej. W pierwszej połowie prawidłowo strzelonych bramek nie odnotowano.
Niestety w drugiej części spotkania to piłkarze z Małopolski dość nieoczekiwanie zmienili wynik meczu. W 60. minucie Cracovia wyszła na prowadzenie po dość przypadkowym strzale, który w zamyśle miał być prawdopodobnie dośrodkowaniem. Wiślacy próbowali gonić wynik, jednak ich akcjom brakowało wykończenia. Na domiar złego, w 83. minucie po dośrodkowaniu krakowian piłkę do własnej bramki skierował Karol Czelny. Puławianie tego dnia byli niestety nieskuteczni i przegrali 0:2. Nie zmienia to faktu, że Wisła Puławy zapewniła już sobie awans do II ligi rozgrywek.
Cracovia II Kraków – Wisła Puławy 2:0 (0:0)
Gole: Vinicius Dias 60, Czelny 83 (sam.)
Wisła: Kołotyło- Cheba (46 Brągiel), Pielach, Wiech, Cyfert, W.Puton (76 Szymanek), Kondracki (61 Skałecki), Zając (85 Kiczuk), Ednilson (85 Gałązka), Czelny, Paluchowski
Kolejny mecz, który czeka Wisłę, to finał Pucharu Polski okręgu lubelskiego z Avią Świdnik, który odbędzie się w środę o godz. 18:00 na puławskim stadionie MOSiR.
Foto archiwalne
