Czy mieszkańcy odwołają Radę Miasta? [VIDEO]
Konflikt między Radą Miasta, a prezydentem Pawłem Majem daje się zauważyć nie od dziś. Szczególnie dało się go zauważyć podczas ostatniej sesji, na której Rada nie udzieliła prezydentowi wotum zaufania ani absolutorium. Rok temu prezydent uzyskał absolutorium, jednak również nie otrzymał wotum. Taka sytuacja umożliwia Radzie przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania prezydenta.
Na wieść o tym część mieszkańców postanowiła się zorganizować i podjąć kroki w sprawie organizacji referendum dotyczącego odwołania Rady Miasta. Podczas konferencji prasowej inicjatorzy ruchu przedstawili powody, które zmotywowały ich do podjęcia takich działań.
Pełnomocnik grupy inicjatorów referendum w sprawie odwołania Rady Łukasz Dziura wskazuje, że zdaniem tej grupy sesje Rady Miasta są „pozbawione merytoryki”, a sama Rada swoimi działaniami doprowadza do „obniżenia autorytetu miasta Puławy poprzez obniżanie autorytetu prezydenta”. – Radni nie angażują się w rozwiązywanie problemów finansowych, (…) chcemy zwrócić uwagę na to, że radni partii rządzącej (….) mają większy wpływ na pozyskiwanie środków z budżetu centralnego niż reszta członków Rady – dodaje Łukasz Dziura. Pełnomocnik grupy inicjatorów referendum skrytykował członków Rady Miasta za zbytnie upartyjnienie.
Łukasz Dziura -Pełnomocnik grupy inicjatorów
Podczas spotkania głos zabrali także obecni na miejscu mieszkańcy Puław
Mieszkańcy wskazywali w swoich wypowiedziach na to, że Rada powinna służyć mieszkańcom, a także być dla nich bardziej otwarta. Przedstawiciele puławian mówili też o tym, że miasto powinno rozwijać się harmonijnie.
Maria Malinowska – Mieszkanka Puław, Alan Lewczuk – Mieszkaniec Puław
Jak zapewniają organizatorzy, jest to inicjatywa oddolna i niepolityczna. Wkrótce rozpocznie się akcja zbierania podpisów osób wyrażających chęć organizacji takiego referendum. Na listach podpisać mogą się wyłącznie osoby znajdujące się w rejestrze wyborców. Aby referendum doszło do skutku poparcie musi wyrazić 4 tysiące osób. Wkrótce mamy poznać stałe miejsca zbierania podpisów.
Autor. A. Koter