W środowe popołudnie znana puławska działaczka i aktywistka obywatelska, Maria Malinowska była przesłuchiwana w puławskim sądzie.
Sprawa dotyczy styczniowego protestu, podczas którego pod budynkiem sądu i prokuratury zgromadziło się kilka osób wyrażających wsparcie dla sędziego Tuleyi. Zgromadzone osoby zostały wylegitymowane przez policję. Wobec Marii Malinowskiej skierowano akt oskarżenia dotyczący braku maski zasłaniającej usta i nos.
Jak mówi Maria Malinowska, na styczniowym proteście pojawiło się 6 osób protestujących oraz 12 policjantów. W swojej wypowiedzi podkreślała, że policjanci wykonywali swoje obowiązki, wynikające z ustaw, które jej zdaniem są niezgodne z konstytucją. Zdaniem Marii Malinowskiej, spisywanie protestujących wobec niewprowadzenia w kraju stanu wyjątkowego nie powinno mieć miejsca.
Odnosząc się do rozprawy sądowej, Malinowska stwierdziła, że odbywała się ona w “cywilizowanym systemie”, aktywistka nie miała zastrzeżeń do pracy sądu.
Maria Malinowska – aktywistka
Po przesłuchaniu oskarżonej i funkcjonariusza policji odroczono wydanie wyroku. Kolejna rozprawa ma odbyć się 25 sierpnia z udziałem większej liczby świadków.
Autorzy, A. Koter, M. Owczarz
