Po ostatnich bardzo ciężkich meczach z Orlen Wisłą Płock oraz Łomżą Vive Kielce szczypiornistów Azotów Puławy czekało przynajmniej teoretycznie łatwiejsze zadanie. W sobotę ich przeciwnikiem był zespół Sandra-Spa Pogoń Szczecin.
Mecz rozpoczął się całkiem obiecująco dla gości ze Szczecina, którzy zdobyli dwie pierwsze bramki. W miarę upływu czasu przewaga puławian stawała się jednak coraz bardziej wyraźna. Azotowcy zanotowali dwie piorunujące serie siedmiu bramek z rzędu. Skutecznością popisywali się między innymi Andrii Akimenko, Michał Jurecki czy Dawid Dawydzik. Po pierwszej połowie puławianie prowadzili zdecydowanie 20:7, nie pozostawiając przeciwnikom złudzeń.
W drugiej części meczu gracze z Pomorza mieli więcej do powiedzenia, jednak azotowcy trzymali bezpieczny dystans, wypracowany w pierwszej połowie. Wprawdzie w grze puławian zdarzały się małe przestoje, jednak nie miały one wpływu na końcowy wynik spotkania. Azoty Puławy przy wsparciu kibiców we własnej hali pewnie pokonały Pogoń Szczecin 35:24. Najwięcej goli w sobotnim spotkaniu dla puławskiej drużyny, po sześć, rzucili Andrii Akimenko i Dawid Dawydzik.
Azoty Puławy – Sandra-Spa Pogoń Szczecin 35:24 (20:7)
Azoty: Zembrzycki, Borucki – Akimenko, Dawydzik, Podsiadło, Przybylski, Łangowski, Kowalczyk, Jurecki, Rogulski, Jarosiewicz, Gumiński, Seroka, Szyba
Był to ostatni mecz puławian w tym sezonie na własnym obiekcie. Czeka ich jeszcze starcie na wyjeździe z Górnikiem Zabrze, stawką tego spotkania będzie brązowy medal tegorocznych rozgrywek PGNiG Superligi.
Foto: KS Azoty Puławy, profil Facebook
