Azoty Puławy dzielnie walczyły z mistrzem Polski
Szczypiorniści Azotów Puławy w czwartkowy wieczór stanęli przed kolejnym bardzo trudnym wyzwaniem. Po ostatniej wyraźnej porażce z Orlenem Wisłą Płock gracze z Puław musieli zmierzyć się z aktualnym mistrzem kraju Łomżą Vive Kielce.
Kielczanie dość szybko osiągnęli kilkubramkową przewagę. Puławianie mieli problemy w ataku, na szczęście w bramce „azotowców” dobrze spisywał się Wadim Bogdanov. Dzięki temu mistrzowie Polski nie uciekli puławianom z wynikiem. Do przerwy było 13:10 dla kielczan.
Drużyna z Puław nie składała jednak broni. W drugiej części spotkania świetnie punktowali Rafał Przybylski czy Antoni Łangowski. Niestety w 46. minucie czerwona kartkę obejrzał Paweł Podsiadło, co z pewnością nie ułatwiło azotowcom zadania. Puławianie naciskali, jednak gracze z Kielc utrzymywali wynik, ostatecznie wygrywając minimalnie po zaciętej walce 30:29. Mimo przegranej z pewnością należy pochwalić zespół Azotów za walkę do samego końca z tak silnym rywalem.
Łomża Vivie Kielce – Azoty Puławy 30:29 (13:10)
Azoty: Bogdanow, Zembrzycki – Akimenko, Łangowski, Podsiadło, Przybylski, Jurecki, Szyba, Velkavrh, Kowalczyk, Dawydzik, Seroka, Baranowski, Jarosiewicz .
W ekipie Azotów najlepiej punktował wspomniany już Rafał Przybylski, który rzucił 8 bramek.
Foto archiwalne