Szczypiorniści Azotów Puławy w sobotni wieczór zaprezentowali się po raz ostatni w rundzie jesiennej we własnej hali. Przeciwnikiem puławian w 12. kolejce PGNiG Superligi był zespół Piotrkowianina z Piotrkowa Trybunalskiego.
Spotkanie lepiej rozpoczęli goście, którzy po kilku udanych akcjach objęli prowadzenie 3:1. Na szczęście puławianie szybko się pozbierali, a ich odpowiedź była iście piorunująca. Od 5. do 11. minuty gospodarze niepodzielnie rządzili na boisku, rzucając aż 8 bramek z rzędu. Goście jedynie pod koniec pierwszej części spotkania zdołali zdobyć kilka trafień z rzędu, jednak wynik po pierwszych 30 minutach i tak był korzystny dla graczy z Puław – azotowcy powadzili 15:9.
Druga część meczu miała dosyć podobny przebieg do pierwszej połowy, w jej początkowych momentach gracze Piotrkowa również przeprowadzili kilka udanych akcji ofensywnych, jednak w miarę upływu czasu to puławianie kontrolowali przebieg spotkania. Goście nie byli w stanie poważnie zagrozić solidnie grającym azotowcom, gospodarze wygrali więc dość wyraźnie 33:25. Warto dodać, że w szeregach puławskiego zespołu po raz pierwszy w tym sezonie pojawił się powracający po kontuzji kapitan drużyny Michał Jurecki. Już po raz kolejny najwięcej trafień na swoim koncie zanotował Piotr Jarosiewicz, zaś MVP spotkania wybrano Wojciecha Boruckiego.
Azoty-Puławy – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 33:25 (15:9)
Azoty-Puławy: Borucki, Koshovy – Jarosiewicz, Marciniak, Adamski, Janikowski, Fedeńczak, Kowalczyk, Zivković, Przybylski, Valles, Antolak, Jurecki, Konieczny, Górski
Przed puławianami pozostał jeszcze jeden mecz obecnej rundy PGNiG Superligi – w piątek 9 grudnia o godz. 19:30 zmierzą się w Szczecinie z tamtejszą Pogonią.
Foto: KS Azoty Puławy
