Miasto Puławy

Krwiodawcy nie zawiedli – kolejna akcja w Azotach [VIDEO]

Akcje krwiodawcze na terenie puławskich Zakładów Azotowych są czymś, do czego mieszkańcy miasta i pracownicy Grupy Azoty Puławy już przywykli. Z każdą kolejną zbiórką krwi rośnie także świadomość o potrzebie pomocy.

Pomimo utrudnień i ograniczeń związanych z pandemią piątkowa akcja, jak zawsze, cieszyła się dużym powodzeniem. Oprócz pracowników Zakładów, w zbiórce krwi wzięli udział także przedstawiciele służb mundurowych.

– Policjanci oddają krew zarówno w siedzibie terenowego regionalnego centrum krwiodawstwa ale także uczestniczą w akcjach zorganizowanych – mówi podkom. Ewa Rejn-Kozak – oficer prasowy KPP w Puławach. Przedstawicielka puławskich mundurowych podkreśla, że policjanci na co dzień stykają się z sytuacjami trudnymi, tragicznymi, widzą, że ludzie potrzebują krwi, stąd ich odpowiedź na te akcje. – Jeżeli mamy taką możliwość, jesteśmy zdrowi i mamy predyspozycje do tego, by oddawać krew, to robimy to z ogromną satysfakcją i przyjemnością, że możemy komuś uratować życie bądź pomóc mu wyzdrowieć – dodała przedstawicielka policji.

– Ci wszyscy ludzie, którzy przychodzą się dzielić własną krwią, własnym życiem, są niesamowici, mają tak ogromne serducha, że brakuje słów, aby to określić – mówi Tomasz Ogrodnik, prezes Klubu HDK „Dar Życia” przy Zakładach Azotowych. Podkreśla, że sytuacje kryzysowe potęgują mobilizację, akcje zarówno w lutym jak i dziś, są wielkim wyzwaniem dla organizatorów. Tomasz Ogrodnik podziękował również Zarządowi Grupy Azoty za umożliwienie przeprowadzenia akcji w dobie koronawirusa, a także pracownikom RCKiK oraz wszystkim krwiodawcom.

podkom. Ewa Rejn-Kozak – Oficer prasowy KPP w Puławach, Tomasz Ogrodnik  – Klub HDK “Dar Życia”

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie przypomina o możliwości oddawania krwi w lokalnych punktach. W Puławach możemy zgłosić się do placówki znajdującej się w szpitalu. Obecnie najbardziej potrzebna jest krew z grupy 0 rh- oraz A rh+ i rh-.

Autor: A. Koter

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button