Sport

Porażka Wisły w Kołobrzegu

W środowe popołudnie piłkarze Wisły Puławy rozgrywali kolejny mecz w ramach rozpoczętego niedawno sezonu eWinner 2. ligi. Tym razem puławianie musieli udać się do dalekiego Kołobrzegu, by rozegrać mecz z miejscową Kotwicą.

Już w pierwszych minutach spotkania wiślacy stworzyli sobie dogodną okazję do zdobycia bramki, najpierw groźny strzał oddał Ednilson, a po chwili swoją szansę miał Kaczmarek, jednak oba uderzenia zostały obronione przez golkipera Kotwicy. Puławianie przeważali, jednak gospodarze grali uważnie w obronie, co skutkowało brakiem goli. Niestety tej uważności zabrakło wiślakom w 30. minucie, kiedy po rzucie wolnym to gospodarze nieoczekiwanie objęli prowadzenie. Puławianie jeszcze przed przerwą zdołali wyrównać po trafieniu Dawida Retlewskiego. Pierwsza część zakończyła się więc remisem.

Na początku drugiej połowy puławianie znów mieli dobre okazje do objęcia prowadzenia, jednak tego dnia dobrze dysponowany był bramkarz Kotwicy. Swoje szanse mieli także gospodarze, jednak niemal do samego końca kibice nie oglądali bramek. Niestety dla Wisły, w 87. minucie kolejna niezbyt szczęśliwa interwencja bramkarza Wisły spowodowała, że Kotwica mogła zdobyć zwycięską bramkę i tak też się stało. Mimo podejmowanych jeszcze przez wiślaków prób wyrównania mecz zakończył się dla nich porażką 1:2. Kotwica Kołobrzeg jako beniaminek dość nieoczekiwanie została zaś liderem drugoligowej tabeli. Wisła zajmuje obecnie 3. miejsce, ustępując jeszcze Górnikowi Polkowice.

Już w najbliższą niedzielę puławianie będą mieli okazję do rehabilitacji za środową porażkę. O godz. 18:00 na własnym boisku zmierzą się z drużyną rezerw Zagłębia Lubin.

Kotwica Kołobrzeg – Wisła Puławy 2:1 (1:1)
Gole: Chromiński 30, Tuleja 87 – Retlewski 45

Wisła: Zieliński- Cheba, Majewski, Wiech, Przywara, Kona, Klichowicz (46 Papkijan), Kaczmarek (46 Banach), Puton, Ednilson (72 Josino), Retlewski (85 Paluchowski)

Foto: MKP Kotwica Kołobrzeg – profil Facebook

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź także
Close
Back to top button